Drewno czy panele?

Oryginał czy kopia? To pytanie zadaje sobie wiele osób stojących przed zakupem podłogi. Za naturalną podłogą przemawia niepowtarzalny wygląd, zapach, trwałość, walory zdrowotne i ekologiczne. Na korzyść paneli działa przede wszystkim ich niższa cena. Jednak czy względy ekonomiczne zrównoważą jakość wieloletniej eksploatacji? 

Walory izolacji i trwałości

Drewno to wyjątkowy materiał podłogowy, a jego zalety są trudne do przecenienia. Naturalne posadzki zapewniają izolację termiczną pomieszczenia odczuwaną jako „ciepła podłoga” oraz izolację akustyczną – tłumienie hałasu. Pokrycie kilkoma warstwami lakieru utwardzanego dodatkowo promieniami UV lub lakierem o podwyższonej odporności na ścieranie zapewnia wysoką trwałość i pożądaną elastyczność. W przypadku licznych uszkodzeń podłogę można poddać kilkukrotnej renowacji, która zapewni jej piękny wygląd przez dziesięciolecia.

Walory zdrowotne i ekologia

Podłogi drewniane mają pozytywny wpływ na zdrowie. Zbudowane z naturalnych materiałów „oddychają” regulując mikroklimat wnętrza (szczególnie posadzki olejowane), pozytywnie jonizują powietrze, nie elektryzują się i nie przyciągają kurzu. To najlepszy wybór do dziecięcych pokoi i dla osób cierpiących na alergie.
Naturalne podłogi są również w pełni ekologiczne − łatwe w składowaniu i utylizacji, a przez to przyjazne środowisku.

Walory izolacji i trwałości

Panel laminowany nie posiada w swojej konstrukcji naturalnych elementów drewnianych. Wprawdzie jego rdzeń stanowi płyta pilśniowa – HDF lub MDF, ale jest to drewno przetworzone z prasowanych włókien drzewnych (pyły i wióry drewna zmieszane z klejami). Posadzka może być również wykonana z płyty wiórowej, która jest jednak zdecydowanie mniej trwała. Panele laminowane nie zachowują właściwości termoizolacyjnych drewna i nie mają zdolności regulacji mikroklimatu otoczenia. Szczególnie uciążliwy jest praktyczny brak izolacji akustycznej, wynikający z faktu, iż panele są cienkie (6-8 mm) i sztywne, dlatego też nie mają zdolności pochłaniania energii uderzenia, jak to czyni drewno poprzez swoją sprężystość. Charakterystyczne głośne stukanie pozostaje nawet po zastosowaniu wyciszających materiałów podkładowych w postaci maty (np. z celulozy) lub korka.
Powierzchnię wierzchnią paneli tworzą naprasowane warstwy papieru dekoracyjnego z żywicą lub laminat. Tworzywa dobrze zabezpieczają posadzkę przed uszkodzeniami mechanicznymi, chemikaliami, wysoką temperaturą czy działaniem promieni słonecznych. Jednak kiedy już dojdzie do uszkodzenia warstwy z dekoracyjnym nadrukiem, odsłania się płyta, co wymaga zastosowania masy wypełniającej w kolorze wzoru. W przypadku zniszczenia większej powierzchni pozostaje kupno nowej posadzki.
Montaż paneli jest szybki, prosty i często bezklejowy. Można je użytkować tuż po ułożeniu. Ich budowa wyklucza jednak montaż na elektrycznym ogrzewaniu podłogowym. Dozwolone jest tylko wodne, które wolniej się nagrzewa i nie tworzy niekorzystnych dla płyty HDF zmiennych warunków temperaturowych.

Walory estetyczne

Największą dla wielu różnicę stanowią walory estetyczne jednego i drugiego typu podłogi. Sztuczne pokrycie posadzek laminowanych umożliwia imitację dowolnego gatunku drewna, terakoty, kamienia, czy nadruk z bohaterami kreskówek. Ilość wzorów jest w tym przypadku nieograniczona. Jednak panele laminowane nigdy nie dostarczą zmysłom tylu doznań, co naturalne drewno, szczególnie gdy stąpa się po nim gołymi stopami.

Wybór czy lepsza jest naturalna deska podłogowa czy panel laminowany to jak pytanie czy lepiej jest chodzić po lesie czy też tylko na niego patrzeć. Drewniane podłogi ze względu na swoje wyjątkowe walory użytkowe i estetyczne zasługują na opinię najzdrowszych i najlepszych do domów i mieszkań. Na korzyść paneli laminowanych przemawia ich niska cena. Warto jednak pamiętać, że brak możliwości renowacji sprawia, że użytkuje się je stosunkowo krótko. A ponowna praca związana z ich wyborem, montażem i wymianą może się po prostu się nie opłacać. Droższe podłogi naturalne przy odpowiedniej eksploatacji i możliwości renowacji posłużą jeszcze naszym dzieciom.

Autor: Barlinek